Opis
Nowy tom Zygmunta Ficka to wiersze o zmartwychwstaniu, o powinowactwie śmierci i snu, o przechodzeniu z mroku w światło, z niepamięci w obecność. To synchronizacja własnego oddechu z oddechem ziemi. Tu namacalna, ruchliwa rzeczywistość dzieje się w doświadczanej przez podmiot ponadczasowej nieruchomości. Tu rzeka płynie i w nieskończonym morzu rozpływa się bez łęku; dźwięki trąbki zwiastują odrodzenie – wibrują, wirują na tle okien jak liście, piórka, płatki śniegu, płatki kwiatów jabłoni. Tu — w ociemniałych oknach domu……Światełka gwiazd i ogienki perzu obcują z tą ciemnością, co schodzi z góry i napełnia dom, w którego oknach jak łzy szklą się gwiazdy, także i płomyki z perzu jak gwiazdy w nich błyszczą. Obecnie do tego domu już nikt nie wraca